„Dziady, cz. II” – omówienie genezy, treści i przesłania lektury pod kątem egzaminu


Epoka: Romantyzm

Gatunek: Dramat, dokładnie: dramat romantyczny z elementami dramatu antycznego

Już na kilka tygodni przed omawianiem lektury, wprowadzam uczniów w jej klimat. Rzucam niby od niechcenia kilka słów o ludowych obrzędach (ale z jedzeniem na cmentarz?!), o kontaktach z duchami, o ludzkiej potrzebie poszukiwania odpowiedzi na pytanie: Co dalej? Co stanie się z nami po śmierci?

Lekturę, jak wiele polonistek, czytam z końcem października wspólnie z uczniami. Robimy to nad ranem (ku rozpaczy pań sprzątających), przy szczelnie zasłoniętych roletach, przy blasku świec i niewielkich latarenek. Sala lekcyjna udekorowana jest na wzór przycmentarnej kaplicy, a osoby czytające kwestie bohaterów przebrane są w stroje prosto z halloweenowej wyprzedaży. Pozostali uczniowie ubrani są na czarno, każdy ma ze sobą swój egzemplarz dramatu. Po co taka drobiazgowość? Dlatego, że to działa! Po wspólnym odczytaniu „Dziadów” każdemu w uszach jeszcze przez długi czas dudni echo słów wypowiadanych przez wszystkich: „Ciemno wszędzie, głucho wszędzie…”. Poniżej maleńka próbka, która sprawia, że ciarki przebiegają po plecach.

Wszak nasi uczniowie znają opowieści o duchach. Pokażmy im, że zainteresowania ludzi sprzed dwustu lat nie są wcale tak odległe od tego, co dziś zajmuje młodzież. Włączmy ich w dyskusję o podobieństwie dziadów do Halloween, pokażmy, że daty nie są przypadkowe i stosunek kościoła do takich obrzędów nie jest znakiem naszych czasów. Po takim wprowadzeniu „Dziady” natychmiast lądują u uczniów na listę Top3 szkolnych lektur.

Przeczytaliśmy i co dalej?

I tu wspaniała wiadomość – na profilu facebookowym Polikarma znalazłam rewelacyjny pomysł – scenariusz gry RPG, który odrobinę zmodyfikowałam i dostosowałam do klasy 30-osobowej! Dlaczego jest to propozycja lekcji, której nie można pominąć? Uczniowie utrwalają tekst lektury, wciągają się w działanie i… nie chcą kończyć! Dodatkowo sprawny Mistrz Gry wprowadzi ich w klimat obrzędu (warto pogasić światła, włączyć gotycką muzykę) i swoją narracją pokaże, jak tworzy się napięcie, buduje atmosferę, wprowadza w akcję. To wszystko przyda się podczas pisania opowiadań.

Tutaj znajdziecie moją wersję scenariusza, tutaj kartę pracy, którą możecie wypełniać z uczniami w trakcie gry.

Przy omawianiu „Dziadów” nie sposób nie wspomnieć o przynależności gatunkowej tego utworu. Wszystko przecież jakoś klasyfikujemy. Tutaj prawdopodobnie pojawi się nam problem. Uczniowie klasy siódmej nie do końca odróżniają rodzaje (po co nam taka wiedza?), a tutaj pojawia się pewne novum w postaci dramatu romantycznego. Proponuję uczniom zapoznanie się z poniższą notatkę (do pobrania tutaj), wspólną analizę cech gatunkowych naszego dramatu i wyłusknie tych cech, które odnajdziemy w „Dziadach”. Oczywiście okaże się, że ten dramat, choć powstały w romantyzmie, to ma wiele cech dramatu antycznego. Ważne, by analizować cechy, trzymając dramat w rękach, by opierać się na faktach.

polonistka.net